sobota, 31 października 2015
,,A we mnie samym wilki dwa -oblicze dobra, oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię."
Imię: Dean (czyt. Diin)
Nazwisko: A po co ono komu? To tylko czysta formalność.
Pseudonim: Bracia często nazywali go Przypadkiem, Pomyłką, lub Skazańcem… a przynajmniej ci starsi bracia, którzy nie darzyli go zbytnią sympatią. Z resztą, z wzajemnością. I choć większość osób kieruje pod jego adresem obraźliwe epitety, to chłopak dorobił się kilku miłych przezwisk. Jego ulubione to Lunatyk, Surrey, oraz Corvus.
Wiek: 25 lat
Płeć: mężczyzna
Rasa: Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak człowiek, to w rzeczywistości jest likantropem, przez co czasem można zaobserwować u niego typowo wilcze zachowanie. Nie zdziwcie się więc, gdy w nocy zacznie wyć do księżyca…
Rodzina: Ma trzech braci, choć tylko z najmłodszym Lorkin’em utrzymuje kontakt. Reszta rodziny mieszka daleko, poza granicami Ellis.
Miłość: Szuka, nie szuka…? Cóż, nawet jeśli, to wątpię by prędko się do tego przyznał.
Aparycja: Dean to wysoki mężczyzna, o wysportowanej sylwetce. Nie jest mięśniakiem, ale za chuchro i słabeusza też nie można go uważać. Ma ciemne, wiecznie rozczochrane włosy i dzikie oczy niemalże tego samego koloru. Jego ciało, a zwłaszcza plecy i ręce, wygląda jak mapa- pokryte są licznymi bliznami, szramami i niezliczoną ilością ran. Najbardziej charakterystyczna z nich znajduje się jednak na twarzy, przechodzi przez wargę i (na jego nieszczęście) bardzo rzuca się w oczy. Większość osób zaczyna z nim rozmowę, poruszając temat tego „zadrapania”, czego Dean po prostu nie znosi. Bardzo często, a zwłaszcza wśród tłumów, zakłada na głowę kaptur. Nie dlatego, by się zamaskować. Raczej po to, by ukryć swoje wilcze uszy i uniknąć gapiów, którzy zwykli ceremonialnie wytykać go palcem. Ale tak to już jest, kiedy likantropy uważa się za gatunek niemalże wymarły. A poza tym, ma przebite uszy, a konkretnie nosi dwa kolczyki w jednym uchu (na górze).
Charakter: Hah, dużo by mówić. Ma dość niezwykły charakter, jeśli chodzi o likantropy. Większość z nich jest raczej spokojna i nieufna w stosunku ludzi, czy innych istot. Ale on…? Ha! Nic podobnego! Dean najprawdopodobniej jest jedną z najbardziej niezależnych, samodzielnych i buntowniczych osób, jakie kiedykolwiek spotkasz na swojej drodze. Lubi mieć własne zdanie na dany temat, często odmienne od innych. Nie omieszka się głośno powiedzieć tego co myśli, starając się nie owijać w bawełnę. Ten chłopak uwielbia przyjmować, a tym bardziej rzucać innych wyzwania prosto w twarz. Jest dzielny, zawzięty i często igra z ogniem. Nie boi się stanąć do walki, nawet z silniejszym i liczniejszym przeciwnikiem. Zawsze, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja, Dean jest w stanie dobyć sztyletu i walczyć o swoje. Ten młody wilk bardzo ceni sobie wolność. Między innymi dlatego kocha ocean i wzburzone (jak on sam) wody. Nienawidzi zakazów i wszelkich ograniczeń. Gdy kiedyś przez przypadek natkniecie się na połamaną tabliczkę z napisem „wstęp wzbroniony” to możecie się domyślić kto właśnie przekroczył niedozwolona granicę. Lunatyk jest osobą bardzo inteligentną, sprytną i błyskotliwą. To właśnie jego przebiegłość i umiejętność szybkiego planowania oraz improwizowania sprawiły, że chłopak potrafi zyskać sobie szacunek innych. Dean potrafi być bardzo przekonujący, co w przeszłości wielokrotnie pomagało mu jako kapitanowi okrętów, zwłaszcza podczas bitew morskich. Warto też dodać, że ten przebiegły likantrop uwielbia grać z innymi. Bardzo często podczas zawierania nowych znajomości, testuje i podpuszcza swych kompanów. Bardzo szybko udaje mu się dostrzec słabe i mocne strony innych. Dean jest mężczyzną pełnym wielu sprzeczności. Jeśli kogoś nie lubi, będzie w stosunku do niego powściągliwy, pomocny i posłuszny. Natomiast gdy uzna cię za swojego przyjaciela, zacznie się z tobą sprzeczać, kłócić i wymieniać ostre oraz sarkastyczne uwagi. Takiego chłopaka zdecydowanie lepiej mieć za przyjaciela niż wroga. Kiedy ma dobry humor, uwielbia żartować i spędzać czas z przyjaciółmi. Ale jeśli jest wściekły i ma zły dzień, lepiej nie wchodzić mu w drogę. Znajomi często porównywali go do morza- jednego dnia silne, wzburzone i niebezpieczne, a drugiego spokojne i łagodne. Choć, jeśli mam być szczera, to Dean prawie każdego dnia jest niczym sztorm. Często podpuszcza innych i prowokuje do agresji (nawet jeśli sam do narwańców nie należy). Miewa szalone i bardzo ryzykowne pomysły, przez co wiele osób od razu bierze go za wariata. Bywa bardzo wkurzający i naprawdę ciężko go przegadać. Zawsze trwa przy swoim zdaniu, a większość jego odzywek dostaje tytuł „chamskich i nie na miejscu”. Nienawidzi zbędnych uprzejmości oraz ugrzecznionych rozmów, dlatego też nie licz w jego towarzystwie na komplementy i ciepłe słowa.
Stanowisko: Szpieg, choć kiedyś parał się w kilku nielegalnych zawodach, takich jak piractwo. Teraz wraca do nich znacznie rzadziej, ale wiadomo… czasem wraca.
Przynależność: Seano
Pochodzenie: Urodził się w dalekiej krainie na północy, gdzie nocne niebo zawsze było pokryte milionami gwiazd, a księżyc nigdy nie schodził z nieba.
Broń: Dean nie przepada za długą bronię, taką jak miecz, czy szabla. Podobny stosunek ma też do ciężkich oręży, więc jedynym rozsądnym narzędziem wydaje się nóż. Ale to nie byle jaki! Piękny i doskonale wyważony sztylet, który swym ostrzem bez problemu pozbawi przeciwnika palców, czy dłoni. Dean nigdy się z nim nie rozstaje, choć równie dobrze mógłby walczyć pod postacią wilka (co czasem się zdarza).
Umiejętności: To chyba oczywiste, że skoro jest likantropem to potrafi zmieniać się w wilka, prawda? Nie potrafi jednak tego kontrolować, a przynajmniej nie całkowicie. W dzień bardzo trudno jest mu się przemienić, zwłaszcza podczas słonecznych i upalnych dni. Co innego w nocy. Wtedy bardzo ciężko jest mu zapanować nad „przemianą” i pozostać w ludzkiej formie, choć zdarza mu się pozostać człowiekiem. Niestety, często jest tak, że im dłużej pozostaje w ludzkiej skórze, tym częściej się potem zmienia w wilka, a w gorszych wypadkach jego ludzka postać jest już… no, mniej ludzka (czego efektem są chociażby dzikie, złote oczy i ostre kły). A oprócz tego, całkiem nieźle posługuje się sztyletami. Jest zwinny i wygimnastykowany, a wspinaczka nigdy nie stanowiła dla niego problemu. Lubi oglądać świat z góry. Poza tym pisze wiersze. No dobra, może do wielkich poematów temu daleko, ale kiedy jest naprawdę znudzony, napisze zdanie, lub dwa. Większość swoich „twórczości” zapisuje w skórzanym brulionie, który nosi przy sobie.
PP: 10
Towarzysz:
Wierzchowiec:
Właściciel: Annabeth
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz